top of page

Rytuał Płonącego Człowieka na pustyni Black Rock

Tysiące ludzi w dziwacznych kostiumach tańczy wokół ogromnej płonącej kukły, która przedstawia celtycką ofiarę z ludzi. Po obozie w kształcie pięciokąta rozrzucone są różne prowizoryczne świątynie pogańskich bogów. W tłumie porusza się ogromny siedmiogłowy wąż. Nie, to nie jest science fiction ani nawet pogański festiwal organizowany w jakiejś odległej krainie. To coroczny dziesięciodniowy festiwal Burning Man, który za trzy tygodnie odbędzie się na pustyni Nevada.



Festiwal Burning Man odbywa się co roku późnym latem w Black Rock City – tymczasowym mieście wzniesionym na pustyni Black Rock w północno-zachodniej Nevadzie. Po raz pierwszy odbył się 32 lata temu w 1986 roku jako kameralne spotkanie artystów na Baker Beach w San Francisco, a teraz co roku przyciąga ponad 70 000 uczestników.

Choć organizatorzy twierdzą, że festiwal nie ma charakteru religijnego, istnieje kilka elementów, które regularnie pojawiają się na festiwalu, mocno zakorzenionych w bałwochwalstwie. 70-metrowy siedmiogłowy czerwony metalowy smok na kołach, nazwany na cześć starożytnego egipskiego boga Abraxasa, wyraźnie ma nawiązywać do Szatana , jak opisano w Chrześcijańskiej Księdze Objawień. Na festiwalach pojawiła się również rzeźba z papier-mache „Pana Shiva Natarja”, hinduskiego boga opisanego jako „kosmiczny tancerz”.



Wizerunek Płonącego Człowieka.

Kulminacją festiwalu jest tytułowa ceremonia, podczas której spalany jest duża drewniana podobizna mężczyzny. Ceremonia ta, określana wśród druidów jako „człowiek z wikliny”, jest niemal powszechna wśród kultów pogańskich i ewoluowała jako zamiennik ludzkich ofiar. Ten symboliczny element zbliżył się do swoich początków w zeszłym roku, kiedy 41-letni mężczyzna popełnił samobójstwo, rzucając się w płomienie kukły Płonącego Człowieka.



Rabin Daniel Asore , członek powstającego Sanhedrynu, zauważył, że elementy starożytnego bałwochwalstwa są wyraźnie obecne w tym współczesnym zgromadzeniu. że kąty są połączone liniami tworzącymi pentagram, uniwersalny symbol czarów i czarnej magii.

„Wychodzą na pustynię, aby odtworzyć dawanie Tory, ale zamienili górę Synaj jako punkt centralny na symbol szatana” – powiedział rabin Asore Breaking Israel News . „Ci ludzie nie są ateistami. Są bałwochwalcami. Różnica między ateizmem a bałwochwalstwem polega na tym, że ateizm zaprzecza Bogu, podczas gdy bałwochwalstwo jest próbą zastąpienia Boga. Próbują zastąpić Boga”.




W tym roku festiwal będzie dziwną mieszanką pogańskiego kultu i high-tech z tematem „Ja, Robot”, skupiającym się na sztucznej inteligencji (AI). Ten temat zostanie odzwierciedlony w centralnej konstrukcji , masywnej drewnianej spiralnej świątyni nazwanej Galaxią, poświęconej greckiej bogini Gai. Galaxia to nazwa zaczerpnięta z powieści science-fiction Isaaca Asimova. W mitologii New Age Galaxia jest boginią matką odpowiadającą greckiej bogini Gai, ale na wyższym poziomie galaktycznym. W mitologii Gaia jest personifikacją Ziemi i źródłem nieśmiertelności. Kult Gai zajmuje ważne miejsce w neopogaństwie.






„Technologia nie jest z natury zła, ale często jest wykorzystywana jako pokusa, aby odwrócić uwagę ludzi od prawdy, odciągnąć ich od Boga, mówiąc ludziom, że są więksi od Boga” – powiedział Asore. „W przypadku sztucznej inteligencji jest to oczywiście prawda. Zaprzeczą, że Bóg rządzi ich życiem, ale witają sztuczną inteligencję. Nawet teraz nosimy ze sobą urządzenia, które „przypominają” im, co muszą zrobić. Śledzi każdy ich ruch, a nawet mówi im, gdzie powinni iść, kiedy muszą wyjechać i jakie drogi wybrać. To nie jest pomoc. To już graniczy z kontrolą umysłu”.



Co sądzisz o tym miejscu i jego symbolice?

1727 wyświetleń2 komentarze
1
2
bottom of page